8.08.2012

Kolejne tuningi staroci


Ponieważ powierzchnia naszego mieszkania dziwnym trafem się kurczy - (zapewne pod wpływem wciąż przybywających drewnianych pudełek, ale mogę się mylić) - postanowiłam zabrać się za te przedmioty, które plączą się pod nogami i drażnią oczy.

Jako pierwsze torturom poddane zostało stare etui na płyty. Starsze roczniki pewnie jeszcze pamiętają te czasy, gdy na rynku telekomunikacji polskiej istniało tylko 3 operatorów, m.in. idea:


Po metamorfozie płyty (głównie bajki i piosenki dla dzieci) przechowujemy w tym:
\


Kolejnym projektem była stara plastikowa ramka na zdjęcia, która po stłuczeniu szybki i uszkodzeniu tylnej części leżała sobie cierpliwie w szafie. Kilkakrotnie miałam zamiar ją wyrzucić, ale za każdym razem moja natura chomika-artysty kazała mi odłożyć ją na miejsce...

Tak więc przeleżakowała jakiś czas, aż znalazłam odpowiednie zastosowanie:


Fajnie sprawdza się na różnych targach czy kiermaszach, bo wpada w oko każdej kobitce gustującej (podobnie jak ja) w kiczowatych wynalazkach.

Lecę dalej, dzisiaj biorę się za szycie. Efekty wkrótce.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...